Powrót...31. Rajd Elmot

Zwycięstwo Kuzaja

    Leszek Kuzaj, jadący z Magdaleną Lukas samochodem Subaru Impreza WRC wygrał 31 Rajd Elmot, pierwszą eliminację Mistrzostw Polski 2003. Broniący tytułu mistrza kraju Kuzaj wyprzedził aż o 6.16 Sebastiana Frycza i o 6.47 Michała Bębenka (obaj Mitsubishi Lancer EVO V grupy N). Na czwartym miejscu uplasowali się Tomasz Czopik i Łukasz Wroński, startujący Subaru Imprezą WRC 99. Zawodnicy SAPA Rally Team mieli pecha pod koniec pierwszego dnia. W ich Impreze awarii uległ centralny dyferencjał. Naprawa trwała 13 minut ponad regulaminowy czas i na krakowską załogę nałożono 2 min i 10 sekund kary. Z drugiej pozycji spadli na ósmą.

    Dopiero pod koniec drugiego etapu udało im się awansować na czwarte miejsce. Leszek Kuzaj był bezkonkurencyjny. Wygrał 18 z 21 odcinków specjalnych. Krakowski kierowca nie zwalniał jednak tempa systematycznie powiększając przewagę nad rywalami. Dopiero na ostatnim, 21. OS w Świdnicy pozwolił sobie na show - nie dbając o czas dał satysfakcję wielotysięcznej publiczności popisując się efektownymi poślizgami i "bączkami". Piętnaście lat temu debiutowałem w tej imprezie, ale dopiero teraz udało mi się stanąć na najwyższym stopniu podium. Ogromnie się z tego cieszę, tym bardziej, że udało się przełamać złą passę - do tej pory ten rajd był dla mnie wyjątkowo pechowy. Był to mój pierwszy tak poważny start nową Imprezą, a zabrane tu doświadczenia mogą być bardzo pomocne już wkrótce, na trasie Rajdu Turcji. Auto jest rewelacyjne - powiedział "Kuzi". Kuzaj bardzo chwalił swoją pilotkę Magdę Lukas, która pierwszy raz w życiu jechała samochodem WRC. Nie wykluczył, że będzie kontynuował współpracę z Magdą w kolejnych rajdach do mistrzostw Polski. Drugi z kierowców Subaru, Tomasz Czopik nie ukrywał, że traktuje "Elmot" jako naukę i zdobycie doświadczenia w jeździe "wurcem". - Mieliśmy sporo kłopotów. Najpierw dwukrotnie wyłączyłem silnik w Imprezie i nie mogłem go uruchomić. Potem nie trafiłem z ustawieniami zawieszenia i dyferencjałów. Kiedy już się udało przydarzyła się awaria.

    Drugiego dnia odrabialiśmy straty, ale wylądowaliśmy poza drogą i szansa na powrót na druga pozycje przepadła. Ale jesteśmy zadowoleni. Impreza WRC prowadzi się znakomicie. Dużo się nauczyliśmy i na kolejnym rajdzie pojedziemy szybciej. W grupie N o zwycięstwo walczyli Zbigniew Gabryś, Sebastian Frycz, Michał Bębenek i Michał Sołowow (wszyscy Mitsubishi Lancer). Pierwsze doświadczenie w startach samochodem czteronapędowym zdobywał także Maciej Lubiak, pilotowany przez Macieja Wisławskiego.

    Największego pecha miał Gabryś, którego już na drugim oesie z rywalizacji wyeliminowała awaria skrzyni biegów. Najbardziej zaciętą walkę kibice oglądali w wykonaniu Frycza i Bębenka. Kolejne próby padały łupem raz jednego, raz drugiego kierowcy. Ostatecznie zwyciężył Frycz, 30 sekund przed zawodnikiem z Bochni. W kategorii aut klasy Super 1600, z napędem na jedną oś, zwyciężył Grzegorz Grzyb (Peugeot 206) przed Damianem Jurczakiem (Fiat Punto), a w Pucharze Peugeota Mariusz Pelikański (Peugeot 206 XS). Do mety nie dojechał Piotr Adamus (Opel Corsa S 1600), który miał tylko nieznacznie gorsze czasy niż Grzyb. W Corsie posłuszeństwa odmówił silnik. Kolejny runda RSMP to Rajd Polski, który zostanie rozegrany w dniach 29-31 maja w Kotlinie Kłodzkiej.

Łukasz Kański-Chmielewski


Powrót.....:: SUBARU ::..