Powrót...Rajd Argentyny

Rajd Argentyny - pech Makinena

    Marcus Gronholm wygrał Rajd Argentyny - piątą eliminację mistrzostw świata. Kierowca Peugeota 206 WRC wyprzedził, doskonale jadącego od początku, zawodów Carlosa Sainza (Citroen Xsara WRC) oraz kolegę z zespołu Richarda Burnsa. Ten ostatni utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej MŚ. Od początku zawodów prowadził Sainz, a za nim ostrą walkę toczyli Burns, Marrko Martin (Ford Focus WRC) oraz Petter Solberg (Subaru Impreza WRC) i Gronholm. Pechowo rozpoczęli Colin McRae (Citroen Xsara WRC) i drugi kierowca Subaru Tommi Makinen. Pierwszy wypadł z drogi, a w aucie „Big Maca” nawaliła skrzynia biegów. Makinen stracił aż 13 minut i szansę na punktowaną pozycję. Co prawda potem ambitnie odrabiał straty, ale na koniec drugiego dnia szefostwo Subaru zdecydowało o wycofaniu swojego zawodnika. Dzięki temu Makinen mógł polecieć do Finlandii, gdzie czekał na niego...nowonarodzony synek. Walczący o miejsce na podium Solberg uderzył w skałę, przez co spadł z szóstego miejsca na ósme. Dopiero pod koniec drugiego etapu awansował do pierwszej piątki. Ostatnia pętla rajdu była pasjonującym pojedynkiem pomiędzy Gronholmem, Burnsem i "El Matadorem". Na ostatnim odcinku spore kłopoty sprawił Burnsowi jego Peugeot 206 WRC. Zepsuła się turbina i Anglikowi pozostało tylko dotrzeć do mety - drugie miejsce rajdzie było jednak definitywnie stracone. Ostatni oes wygrał Sainz, wyprzedzając Gronholma o ponad siedem sekund. Było to jednak za mało, aby wyprzedzić dwukrotnego mistrza świata. Kolejne punktowane miejsca zajęli: Harri Rovanpera (Peugeot 206 WRC), Petter Solberg (Subaru Impreza WRC), Didier Auriol, Toni Gardemeister (obaj Skoda Octavia WRC) oraz Francois Duval (Ford Focus WRC). Wielkim przegranym okazał się Marrko Martin. Kierowcę Forda przed końcem zawodów wyeliminowała awaria silnika. - To były naprawdę trudne zawody. Walczyliśmy o każdą sekundę. Jechałem ostro i niestety uderzyłem w skałę. Całe szczęście, że nie uszkodziłem poważnie naszej Imprezy. Potem jeszcze złapaliśmy kapcia. Przed nami Rajd Cypru. Czuję, że mogę go wygrać i zrobię wszystko, aby tak się stało - powiedział na mecie Petter Solberg. Rewelacyjnie pojechał w FIA Production Car, Japończyk Toshiro Arai (Subaru Impreza WRX). Wywalczył pierwsze miejsce w PC i dziewiąte w „generalce”.

Kolejnego zawodnika Daniela Solę (Mitsubishi Lancer Evo VII) Arai wyprzedził o ponad dwie minuty ! Z dwudziestoma punktami na koncie, Japończyk objął prowadzenie w cyklu PC, a Subaru triumfuje w klasyfikacji producentów. Rajd Argentyny stał na najniższym poziomie organizacyjnym z dotychczas rozegranym eliminacji MŚ. Zdaniem wielu zawodników, bałagan, chaos, brak odpowiedniego zabezpieczenia trasy, odwołane odcinki specjalne zaważyły na sportowej rywalizacji.

Łukasz Kański-Chmielewski



Powrót.....:: SUBARU ::..