Powrót...Rajd Akropol

Rajd Akroplu - Solberg tuż za Martinem

    Markko Martin (Ford Focus WRC) wygrał Rajd Akropolu, wyprzedzając Carlosa Sainza (Citroen Xsara WRC) oraz Pettera Solberga (Si\ubaru Impreza WRC). W największe emocje obfitował ostatni etap rajdu. Sprawa drugiego i trzeciego miejsca rozstrzygnęła się dopiero na ostatnich trzech odcinkach specjalnych.

I etap - początek pełen niespodzianek
    Początek zwodów dostarczył nie lada emocji. Pierwszy oes, trochę nieoczekiwanie wygrał Francois Duval (Ford Focus), kolejny zaś wygrał lider ekipy Forda - Markko Martin. Za nimi ostrą walkę toczyli Colin McRae (Citroen Xsara), Carlos Sainz oraz Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC). Początek „przespali” kierowcy Subaru World Rally Team - Petter Solberg i Tommi Makinen, którzy plasowali się na 6 i 7 miejscu. A już pierwszy oes pozbawił złudzeń Armina Schwarza (Hyundai Accent WRC). W jego samochodzie zepsuł się alternator. Nie było mowy o dalszej jeździe. Także Citroen poniósł straty już na pierwszym oesie. W Xsarze WRC Sebastiena Loeba zawiódł silnik. Problemy z elektryką miał także Colin McRae. Szkot nie mógł zapalić silnika i spóźnił się przez to na start drugiego odcinka, za co ukarano go 50 sekundami kary. Na drugiej pętli Martina powoli zaczął doganiać najpierw Petter Solberg, a potem Tommi Makinen. Na piątym oesie dachował Duval i honoru Forda musiał bronić osamotniony Estończyk. O wielkim pechu mógł mówić Marcus Gronholm. Na "dojazdówce" w jego Peugeocie 206 WRC awarii uległa pompa paliwowa. Mistrz świata starał się własnoręcznie zreperować samochód, aby przynajmniej dojechać do serwisu. Nie udało się i Gronholm musiał się wycofać. Od parku serwisowego dzieliły go zaledwie cztery kilometry !! Po pierwszym etapie prowadził Martin przed doskonale jadącym Solbergiem.

Ostra walka do końca
    Kolejne próby pokazały, że na największą szansę na zwycięstwo mają Martin , Solber, Sainz, McRae i Makinen - ta piątka jechała najrówniej i najszybciej. „Jedziemy cały czas kilka sekund za Markko, ale musimy uważać na atakującego nas Carlosa. Wszystko się jeszcze może zdarzyć. Na tych trudnych trasach chwila dekoncentracji, albo kapeć mogą zniweczyć cały wysiłek. - mówił Petter Solberg. Martin nie zwalniał tempa i przed ostatnią pętlą miał prawie 25 sekund przewagi nad kierowcą Subaru. Norweg jechał niezwykle skutecznie. Niestety na 21 oesie role się odwróciły. Ostro zaatakował Sainz i wyprzedził Solberga, który na dodatek, w połowie próby, kilkukrotnie obrócił swoje niebieskie Subaru. Ostatni odcinek rajdu znów był popisem Norwega, ale wystarczyło to do powrotu na drugie miejsce. Czwarte miejsce wydawało się zarezerwowane dla Colina McRae jeszcze na dwa oesy przed końcem zawodów. Niestety, silnik Citroena Xsara WRC prowadzonego przez Szkota stracił moc na oesie numer 21 i dotarł do jego mety niemal „siłą rozpędu”. Colin stracił ponad dwie i pół minuty i spadł z czwartej pozycji na miejsce ósme. W tej sytuacji ogromnego znaczenia nabrał pojedynek Tommiego Makinena (Subaru Impreza WRC) z Richardem Burnsem (Peugeot 206 WRC). Fin z Anglikiem ścigali się bowiem o czwarte miejsce i pięć punktów. Rywalizacja była naprawdę zacięta. Przed startem do ostatniego odcinka obu kierowców dzieliła zaledwie jedna dziesiąta sekundy! Na oesie Burns wyprzedził w klasyfikacji popularnego Big Maka - dzięki temu powiększył swój dorobek w mistrzostwach świata do 37 punktów i umocnił się na fotelu lidera. Ale Makinen i tak był zadowolony: „Wygrałem jeden odcinek specjalny, na innych moje czasy też nie były najgorsze. Zdobyliśmy kolejne cenne punkty dla zespołu. Ominęły nas awarie. Wspaniale jechał Petter. Myślę, w kolejnym rajdzie stać nas będzie na zwycięstwo - powiedział Big Mak. Solberg jednak żałował, że nie udało mu się wygrać z Sainzem. - Kiedy nas obróciło, wyprzedził nas Colin, który miał zresztą defekt. Do końca odcinka jechaliśmy za nim w tumanach kurzu. Nie było szans na odrobienie straty. Z rajdu na rajd jedzie nam się coraz lepiej. Subaru też sprawuje się świetnie i mam nadzieje, że w czasie kolejnych zawodów sięgniemy po zwycięstwo - podsumował swój wynik ambitny Norweg. Rajdu nie ukończyli Polacy. Tomasz Kuchar i Maciej Szczepaniak odpadli z rywalizacji na skutek awarii ich Forda Focusa WRC na dwudziestym odcinku specjalnym.
    W klasyfikacji Junior WRC najlepszy okazał się Francuz Brice Tirabassi w Renault Clio S1600.

Łukasz Kański-Chmielewski



Powrót.....:: SUBARU ::..